Czyli m.in. o tym, że środowisko zebrane wokół o. Tadeusza Rydzyka i jego dzieł jest bardziej nowoczesne niż mogłoby się wydawać
Jeden
z majowych tekstów traktował o nowoczesności. Jeśli ktoś jeszcze
nie miał okazji się z nim zapoznać, serdecznie zapraszam do lektury. Wniosek z rozważań, jakie tam się znalazły był
mniej więcej taki – religijność, przywiązanie do tradycyjnych
wartości, umiłowanie historii nie są cechami dziwoląga z
ciemnogrodu, ale osobę je posiadającą należy uznać za bardzo
nowoczesną w najlepszym tego słowa znaczeniu. Po szczegóły
odsyłam do wspomnianego tekstu.
Dzisiaj
chciałbym poniekąd jeszcze troszkę ten temat pociągnąć, tym
razem kładąc nacisk na stosunek wiary i religijności do
nowoczesności. Zawężamy zatem temat i drążymy jedną konkretną
dziedzinę.
Logo Tv Trwam widoczne na mikrofonie
(fot. Piotr Drabik from Poland - Telewizja Trwam, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=31814256)
12
czerwca 2003 r. powstała Telewizja Trwam. Dokładnie wczoraj minęło
zatem 15 lat istnienia tego dzieła. Nie od dziś wiadomo, że
stosunek Polaków do jego założyciela, tej telewizji i innych
inicjatyw autorstwa o. Rydzyka i jego współbraci redemptorystów
jest bardzo różny. Ta rocznica i cenne sugestie jednego z
Czytelników moich blogów w kontekście rozwinięcia treści
poświęconych nowoczesności, zachęciły mnie do wystukania tego
tekstu, który właśnie czytacie.
Ciemnogród,
berety moherowe, średniowiecze – to tylko przykłady negatywnych
określeń pod adresem toruńskich dzieł. Spróbujmy zatem zajrzeń
do Internetu i poszperać za danymi, które mogą pomóc w określeniu
czy rzeczywiście o. Rydzyk i społeczność zgromadzona wokół jego
dzieł jest zaprzeczeniem nowoczesności. To pomoże nam też w
stwierdzeniu czy wiara i religijność są współcześnie przejawem
zacofania czy wręcz przeciwnie – są czymś wedle czego żyją
osoby nowoczesne, rozumiane poniekąd jako bardzo inteligentne i
wysoko wykształcone oraz raczej młode lub w średnim wieku. Na
potrzeby naszego dochodzenia zajrzałem też na strony (dostępne w
bibliografii), które bezpośrednio nie odwołują się do wartości
chrześcijańskich; chciałem w ten sposób być bardziej
obiektywnym.
Gazeta
Prawna w jednym ze swoich artykułów dwa lata temu zamieściła
obszerny tekst o Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej
(WSKSiM) – wyższej uczelni powołanej do życia również przez o.
Rydzyka, kształcącej głównie w obszarze mediów. Głównym faktem
tam odnotowanym było bardzo niskie bezrobocie wśród absolwentów
toruńskiej uczelni, gdyż wedle danych prawie każdy absolwent
WSKSiM zyskiwał zatrudnienie w swoim zawodzie i to często jeszcze
przed ukończeniem studiów. Przykład – w 2014 r. spośród 89
absolwentów uczelni, tylko jeden był zarejestrowany jako
bezrobotny. Miażdżąca większość w szybkim czasie zyskiwała
zatrudnienie.
Jak
to? Katolicka uczelnia kształci fachowców rozchwytywanych przez
pracodawców? Przecież to ciemnogród jest – wnuczęta beretów
moherowych ;)
Z
kolei szczegółowy raport Uniwersytetu St. Mary's podsumowujący
badania z lat 2016-2018 podaje, że polska młodzież jest
najbardziej wierząca w Europie (dane głównie z portalu Tysol).
Innym
ciekawym wskaźnikiem w obszarze szczególnie nas dzisiaj
interesującym jest fakt, iż wśród noblistów XXI w. aż 90%
deklarowało się jako osoby wierzące (informacje ze strony Wysokie
obcasy). Gdyby w wielu przypadkach były to jedynie deklaracje, to i
tak odsetek tęgich umysłów, dla których przyznanie się do bycia
wierzącym nie jest żadnym obciachem, wydaje się naprawdę spory.
Kiedyś dość powszechnie uważano, że religijna wieś jest niemal
synonimem zacofania, a mieszczanie i ludzie nauki to umysły
wyzwolone ze „średniowiecznej ciemnoty”. Dziś, dzięki Bogu,
coraz częściej się mówi i spotkać można wiele przykładów
tego, że ludzie świata nauki i świata show-biznesu, utożsamiający
nowoczesność, nie wstydzą się wiary w Boga.
No
to jak – tęgie, inteligentne głowy a wierzą?
Natomiast
Fronda swego czasu informowała, że Polska plasuje się w czołowej
dwudziestce najbardziej religijnych państw świata (dane z nieco
ponad 5 lat).
Wydaje
mi się, że już na podstawie garści powyższych informacji i też
poprzedniego tekstu o nowoczesności widać, że głęboka wiara i
religijność wcale nie muszą kolidować z nowoczesnością i jestem
przekonany, iż nie kolidują.
Osobiście
uważam, że o. Rydzyk i jego współpracownicy wykonali i wykonują
znakomitą robotę. Ze swoim przekazem docierają nie tylko do osób
starszych, ale słuchają ich chętnie słuchacze młodzi i wysoko
wykształceni. Możesz się z o. Rydzykiem nie zgadzać w jakichś
kwestiach, ale zdecydowanie nie możesz powiedzieć, że środowisko
wokół jego dzieł zgromadzone nie jest całościowo rzecz ujmując
nowoczesne. O. Rydzyk nie jest Bogiem, jak każdy człowiek może
popełniać błędy, ale z pewnością nie można mu odmówić
umiłowania Ojczyzny, Pana Boga, historii i tradycji, które promuje
w duchu prawdziwie nowoczesnym, o czym świadczą rozliczne
inicjatywy toruńskie i nie tylko.
Jestem
przekonany, i tego uczy historia, jak wiele krzywdzących opinii
rodzi się z ignorancji, z niezagłębienia się w temat, z
uwierzenia jedynie temu, co „znawcy” tematu „wiedzą” (tak w
ogóle może to być przejawem bardzo interesującego, ale
niebezpiecznego zjawiska, o którym pewnie w innym kontekście może
coś kiedyś napiszę). Tymczasem, gdy człowiek poświęci
trochę czasu choćby na zapoznanie się z planem transmisji takiego
Radia Maryja czy Telewizji Trwam od razu zobaczy, jak wiele, jakże
różnorodnych i nader nowoczesnych spraw i audycji posiadają oraz
promują te dzieła; jednym z bardzo wielu przykładów są imprezy
kulturalne wszelkiego typu organizowane przez tę społeczność.
Ileż tam audycji poświęconych polityce, gospodarce, nauce, to
głowa mała. A pamiętacie sprawę Geotermii Toruńskiej? Niektórzy
tak ją wyśmiewali, ale czy nie jest ona jeszcze jednym przykładem
nowoczesności środowiska Radia Maryja (Geotermią zarządza
fundacja Lux Veritatis założona przez redemptorystów)? O rozmachu
tej inicjatywy musiał napomknąć nawet taki Fakt, tylko oczywiście
bolą niektórych pieniądze przekazane na ten cel. No, ale to już
jest taka żałosna tradycja i szukanie dziury w całym i odwracanie
kota ogonem.
Choć
bardzo cenię środowisko Radia Maryja i innych dzieł wokół niego
powstałych i należę do niego, to jednak ten tekst nie jest jakimś
fałszywym wychwalaniem czegoś nieprawdziwego. Fakty mówią same za
siebie. Tego uczy nas historia.
Dzięki
za dzisiaj, a już za tydzień prawdopodobnie kolejny wpis z serii
„100plus Cudowna historia Polski”.
O. Tadeusz Rydzyk CSsR
(fot. Piotr Drabik - Ten plik jest fragmentem innego pliku: O. Tadeusz Rydzyk (9216347854).jpg, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=53742709)
Bibliografia
wpisu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz