Niech
będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica!
Dzień
dobry wieczór!
Cześć!
Witam
Cię bardzo serdecznie! Właśnie trafiłaś/trafiłeś na mojego
bloga – historianauczycielkazycia.blogspot.com (łac. Historia
magistra vitae). Jeśli jesteś tu po raz pierwszy, może
przypadkiem, daj szansę blogowi i rozejrzyj się tutaj – a nuż
coś cię zainteresuje... Jeśli zaglądasz tu od czasu do czasu,
bardzo mi miło i wierzę, że będziesz tu coraz częściej. Jeśli
natomiast jesteś stałym Czytelnikiem bloga wiedz, że to dla mnie
prawdziwy zaszczyt i motywacja do pracy.
Pozwól,
że teraz będzie trochę sentymentalnie...
Pamiętam
jeszcze z czasów gimnazjalnych, jak nasz nauczyciel historii często
powtarzał na lekcjach łacińską maksymę autorstwa Cycerona –
Historia magistra vitae
est (tej sentencji poświęciłem osobną zakładkę). To były bardzo interesujące i
ciekawie prowadzone lekcje. Wspomniane słowa jakoś tak przechadzają
się przez lata po mojej głowie, od czasu do czasu powracają do
moich myśli i wreszcie nadeszła właśnie ta chwila.
Chodzi
właśnie o tego bloga. Po lekturze zakładki O mnie wiecie już, a
jeśli nie, to zapraszam do niej, że jestem miłośnikiem historii.
Nie zajmuję się nią wprawdzie zawodowo, ale jakoś tak ta historia
kochana chodzi za mną. Ba, to my chodzimy i żyjemy ciągle w
historii, bo ona dzieje się tu i teraz. Składa się na nią to, co
było, to, co jest i to, co będzie.
Ktoś
może zarzuci: „Co ty, chłopie! Pakujesz się do Internetu z
blogiem historycznym? Przecież tego już tyle jest!”. Tak, masz
rację. W Sieci można znaleźć bardzo dużo niezwykle ciekawych,
pasjonujących stron i blogów poświęconych tej tematyce. Czytamy
na przykład o ciekawostkach historycznych, kluczowych datach, życiu
prostych ludzi, dziejach podbojów i wiekopomnych kampanii, itd.,
itp.
Przypuszczam,
że u mnie też trochę o tym będzie, bo to przecież istotne
kwestie z punktu widzenia historii. Nie przez przypadek jednak ten
blog, do którego wpis wprowadzający na stronie głównej właśnie
czytasz, nosi tytuł Historia
nauczycielką życia.
Moim wielkim marzeniem jest, abyśmy tutaj, na tym blogu, patrzyli na
historię z praktycznego i przyszłościowego punktu widzenia. Chodzi
o to, abyśmy nie tylko rozpamiętywali, dyskutowali czy delektowali
się tym co było, ale spróbujemy wykorzystać to co było na poczet
tego, co jest i co będzie. Uczmy się od nauczycielki życia, czyli
historii.
Będziemy
patrzeć wstecz, ale głównie po to, aby wydobyć z wieków
minionych cenną lekcję na przyszłość. Czasem może mniej
poważną, czasem może nieco zabawną. Nie będziemy tutaj tylko na
poważne dumać o tym, co było...
Może
po przeczytaniu tego wstępu zrodziła się w Twojej głowie myśl:
„E, nie lubię historii, to nie dla mnie; wolę ścisłe
przedmioty”. Pamiętaj, że historia także i Ciebie otacza,
podobnie jak humanista musi znać przynajmniej podstawy matematyki,
żeby jakoś dbać choćby o swoje finanse... Pamiętaj, że także i
Ty korzystasz z dorobku historii i ją tworzysz. Myślę, że w
takiej sytuacji ten blog jest także i dla Ciebie doskonałym
miejscem. Zauważmy, że aby wydobyć z przeszłości lekcje na
przyszłość, przydaje się logika, czyli trochę matematyki...
Spokojnie, miłośnicy czystej historii i ci na bakier z matmą nie
muszą się niczego obawiać. Nie będziemy przecież zagłębiać
się w rachunek różniczkowy czy całki; no, chyba że przyjrzymy
się im z punktu widzenia historyków :)
Dobra,
tyle gadanego na początek wystarczy. Odsyłam Cię do innych
zakładek i tekstów, które będę na tym blogu publikować.
Zatem,
do kolejnego poczytania!
Całe
to dzieło zawierzam Bogu, Panu dziejów i Matce Bożej
Częstochowskiej (szczegóły w zakładce Dlaczego26 sierpnia?).
Z
Panem Bogiem!
Do
widzenia/dobranoc!
Cześć!
Moi Drodzy, miło mi ogłosić, że Historia nauczycielka życia kończy dziś 1 miesiąc :) Jeszcze jest mała, ale rośnie i wierzę, że szybko stanie się dojrzałym blogiem (płci żeńskiej, czyli "blogą" :)
OdpowiedzUsuńMoże jakiś prezencik, w sensie komentarzyk, poniżej ;)
Już jutro, 26 listopada, historianauczycielkazycia.blogspot.com kończy 3 miesiące. To duża "dziewczynka" i może nas coraz więcej nauczyć :)
OdpowiedzUsuńTo już 4 miesiące :)
OdpowiedzUsuńTak długo już mam zaszczyt pisać dla Was blog Historia nauczycielka życia.
Wszystko zaczęło się 26 sierpnia br.
Dziękuję serdecznie wszystkim, którzy czytają i tym, którzy polubili i/lub obserwują Biblię i Historię w mediach społecznościowych.
Dzięki takim gestom również głosicie Słowo Boże i promujecie historię.
Liczę na Was w dalszym naszym wspólnym podróżowaniu po drogach Biblii i Historii :)
Wielkie dzięki i Bóg zapłać!
To już dzisiaj mija 5 miesięcy od momentu powstania Historii nauczycielki życia. Chwała Panu!
OdpowiedzUsuńTo już dziś - mój młodszy blog Historia nauczycielką życia kończy pół roku.
OdpowiedzUsuńZ tej okazji przygotowałem dla Was małe zadanie :) Jeśli ktoś ma ochotę, zachęcam, żeby dokończyć zdanie:
Historia jest dla mnie...
Oczywiście chodzi mi w tym wypadku nie o mojego bloga, ale historię w ogóle :)
Piszcie Wasze propozycje w komentarzach najlepiej na blogu historianauczycielkazycia.blogspot.com lub przynajmniej w mediach społecznościowych.
Dokładnie 7 miesięcy temu wystartował blog Historia nauczycielką życia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wszystkich serdecznie. Dzięki, że jesteście.
To już rok (dokładnie wczoraj minął) odkąd powstała Historia nauczycielką życia.
OdpowiedzUsuńDzięki, że jesteście :)