środa, 28 września 2022

#115 Historia nauczycielką życia | Dziewczyna Wielbłąd - nieszczęśliwa szczęściara

 Czyli m.in. o tym, że z nieszczęścia można czasem wyprowadzić nieszczęśliwe szczęście

Ella Evans Harper urodziła się w 1870 r. w amerykańskim stanie Tennessee. Przyszła na świat z wyjątkowym schorzeniem - jej kolana zginały się w drugą stronę. Wydawało się, że dla jej rodziny i dla niej samej będzie to cios nie do udźwignięcia, tymczasem okazało się, że rodzący się nurt rozrywkowy pozwolił jej na ciekawe życie. Było to jednak nieszczęśliwe szczęście...

foto: Ella Evans Harper, wikimedia w domenie publicznej

Trzeba odnotować, że w XIX w. w USA popularne stały się występy tzw. "dziwadeł", dzięki którym ludzie z różnymi defektami ciała mieli szansę na zarabianie i godne życie, na co zapewne nie mogliby liczyć poza cyrkiem. Jednym z takich "dziwadeł" była właśnie Ella.

Przez ok. cztery lata Ella była prawdziwą gwiazdą cyrkową. Nierzadko występowała z wielbłądem, dlatego nadano jej przydomek "Dziewczyny Wielbłąda". Po tych czterech latach, uwielbiana przez jednych i krytykowana przez drugich, postanowiła zakończyć karierę, oddać się studiom i rozpocząć normalniejsze życie.

Straciła ojca w tragicznych okolicznościach. W 1905 r. została żoną. Mała córeczka jednak zmarła, podobnie jak później córeczka adoptowana. Na dodatek po pewnym czasie Ella zachorowała na raka i zmarła mając 51 lat w 1921 r.

Wydaje mi się, że jesteśmy w stanie przywołać więcej historii, w których z jakiegoś nieszczęścia ktoś wyprowadza szczęście. Historia Elli, dość tragiczna, pokazuje jednak sytuację, kiedy z nieszczęścia rodzi się szczęście, które jednak okazuje się nieszczęśliwe. To dlatego Ella, będąc u szczytu cyrkowej sławy, decyduje się na powrót do normalnego życia, o które w jej przypadku nie było łatwo, bo była widziana jako wybryk natury, ktoś nienormalny. Pozostaje jednak pytanie: czy kariera cyrkowa rzeczywiście dawała Elii prawdziwe szczęście, czy była tylko jego atrapą?

Historia Elli pokazuje jeszcze coś: ta kobieta uznawana za "dziwadło", różniła się od ludzi zwyczajnych w zasadzie jedynie tym, że jej kolana zginały się w drugą stronę. Ileż to razy my ludzie wyśmiewamy kogoś czy określamy jako zupełnie nienormalnego, podczas gdy ich inność wynika z prozaicznej kwestii. A może właśnie ta inność paradoksalnie jest tym, co przynosi powód do chluby i może być wykorzystane do pięknych celów. A tak przy okazji: według Biblii słowo "Święty", którym często określany jest Bóg, można rozumieć jako inny.

Podsumowując, to co wiemy o życiu Elli Harper to przestroga przed tym, żeby nikogo nigdy nie skreślać. Jest to jednocześnie zachęta, aby w faktycznych czy rzekomych odmiennościach innych, widzieć ich zalety, a nie wady. Oczywiście jeśli ta inność wynika z grzechu, to nie można widzieć w niej dobra, ale jeśli jest po prostu neutralna, najprawdopodobniej może też okazać się zaletą, a nie wadą.

Znacie takie przypadki?

Opiszcie, proszę, w komentarzach.

Z serdecznymi pozdrowieniami!



#17 Historia nauczycielką życia | Czas ucieka..., a co nas czeka? >>>
 
 
Top 3 spośród aktualnie ponad 100 tekstów na blogu z największą liczbą odsłon (stan na 28.09.2022):

1. #95 Historia nauczycielką życia | Stalin świętym...??? Na tropie "niemożliwego" >>>

2. #46 Historia nauczycielką życia | "Nic ponad sandał, szewcze!" >>>

3. #34 Historia nauczycielką życia | „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono >>>


Bibliotrafia

1. Ella Harper - the Camel Girl, ciekawostkihistoryczne.pl, https://ciekawostkihistoryczne.pl/2022/01/22/ella-harper-the-camel-girl/

2. Do historii przeszła jako dziwadło. Jej życie było naznaczone tragedią, https://kobieta.wp.pl/do-historii-przeszla-jako-dziwadlo-jej-zycie-bylo-naznaczone-tragedia-6731245822610112a

2. "Najwspanialszy wybryk natury". Oto smutna, ale i niezwykła historia Elli, nazywanej wielbłądem, natemat.pl, https://natemat.pl/445066,zadbaj-o-zdrowie-z-oczyszczaczem-marki-hoover-oddychaj-czystym-powietrzem