O św. Mikołaju, Świętym Mikołaju i... świętym mikołaju
Miał być prezent i jest prezent – prezent mikołajkowy, czyli wpis
poświęcony św. Mikołajowi, Świętemu Mikołajowi i... świętemu
mikołajowi :).
Jesteście
pewnie nieco zaskoczeni trzema różnymi zapisami. Nie jest to z
mojej strony żaden wybryk, ale krótki przegląd możliwych form,
które odnoszą się wbrew pozorom do nieco różnych postaci, choć
w domyśle jest zapewne ten pierwotny – biskup Miry.
Tak
się składa, że dzisiaj z racji jutrzejszych mikołajków we
właściwym zrozumieniu mininauki, a raczej nauczki, będą pomocne
reguły ortograficzne języka polskiego, obowiązujące od 2004 r.
Spokojnie, nie będę Was katować żadnym dyktandem ani suchą
wykładnią, choć nie ukrywam, że moim wielkim idolem jest profesor
Jan Miodek, który w niezwykle pasjonujący i ekspresyjny sposób
prawi o naszym ojczystym języku. Gorąco polecam, choć sam nie
dorastam mojemu idolowi do pięt. Oto link do Słownika polsko@polskiego,
gdzie można spotkać pana Profesora.
Wracając
do tematyki mikołajkowej, chodzi o to, że zapisy św. Mikołaj i
Święty Mikołaj odnoszą się do postaci Świętego, który żył w
latach 270 – 345/352. Pewnie mniej więcej orientujemy się w
przynajmniej najważniejszych faktach z jego biografii, ale warto
odwiedzić stronę brewiarz.pl (link w bibliografii), gdzie można
poznać jego żywot.
To
jest zatem ten, powiedzmy, prawdziwy Święty Mikołaj, a nie ten...
no właśnie, święty mikołaj. Jeśli bowiem mamy na myśli tego
pana, w kostiumie krasnoluda, który przywędrował do nas ze
Wschodu, a jego pierwowzorem był niejaki Dziadek Mróz, to już
wtedy obowiązuje zapis święty mikołaj, bo to już jest ten
nieprawdziwy gość. W tym wypadku mamy na myśli tych mikołajów,
którzy w okresie świątecznym wędrują po centrach handlowych z
workami prezentów.
A
gdy macie problem z prawidłowym zapisem podrzucam wam małą radę:
w wyborze prawidłowej formy pomoże wam... pociągnięcie jegomościa
za brodę. Jeśli okaże się, że to tylko sztuczna sztuka,
najpewniej musicie użyć zapisu święty mikołaj. A gdy broda okaże
się prawdziwa, to musicie napisać św. Mikołaj lub Święty
Mikołaj. To tak pół żartem, pół serio, choć oczywiście reguła
jest jak najbardziej poprawna.
Co
ciekawe, jest jeszcze jeden jegomość (fajnie, 4 wyrazy na „j”
się zeszły ;), o którym, przyznam się, nie bardzo pamiętałem.
Chodzi o Świętego Mikołaja, którego możecie spotkać choćby w
reklamie pewnego znanego napoju o ciemnej barwie, wielkiego
konkurenta innego napoju też bardzo znanego :). Ta postać to tzw.
ikona popkultury i ją zapisujemy dużymi literami – Święty
Mikołaj. To taka nazwa własna, choć ten gość raczej przypomina
Dziadka Mroza niż prawdziwego św. Mikołaja w biskupim stroju. Nie
jest to zatem ani Święty Mikołaj biskup, ani święty mikołaj
spotykany w sklepach i miastach z prezentami, tylko taka marka, taka ikona kultury masowej.
Wiem,
że spotkać można jeszcze Gwiazdora, Aniołka, Dzieciątko,
którzy również hojnie obdarowują prezentami grzeczne dzieci w
różnych rejonach Polski, ale nie to jest sednem naszych
dzisiejszych rozważań.
Przejdźmy
na koniec do puenty, a zarazem małej nauki (refleksji): Przyznam
szczerze, że trochę drażnią mnie często spotykane pytania typu:
Czy Święty Mikołaj istnieje? Odpowiadam: pewnie, że tak!!!
Istnieje, tylko nie taki przebrany gościu z prezentami, ale Święty,
który jak wierzymy, obdarowuje nas prezentami z Nieba. Nieco
tragikomiczne jest to, że kultura masowa spłyciła postać Świętego
Biskupa do krasnoluda z okrzykiem: „Ho, ho, ho!!!”. I ze Świętego
Mikołaja zrobiono tylko świętego mikołaja, a nawet mikołaja,
któremu wiele brakuje do wielkości pierwowzoru, co pośrednio
znalazło odbicie w różnych zapisach.
Zostawiam
Was zatem z ciekawą fotką, którą wyczaiłem w Sieci i życzeniami,
żeby odwiedził Was Święty Mikołaj, a nie święty mikołaj :)
Podzielcie się może w komentarzach, co tam dostaliście w te
mikołajki :)
Święty Mikołaj kontra święty mikołaj :)
Bibliografia wpisu:
- #5 Niespodzianka mikołajkowa, http://biblijnyraban.blogspot.com/2017/12/5-niespodzianka-mikoajkowa.html (mój drugi blog :);
- Biskup Miry, patron dzieci – Święty Mikołaj, https://editorial.pl/blog/2015/12/6-grudnia-grzeczne-dzieci-odwiedza-mikolaj/;
- Święty Mikołaj, biskup, http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/12-06.php3
charakter.edu.pl
OdpowiedzUsuńŚw. Mikołaj jako najbardziej skuteczn Patron żeglarzy.
"Przekonał się o tym książę Wilhelm Zdobywca, który około 1067 roku w czasie wielkiego sztormu na Kanale, wzywał o pomoc św. Mikołaja i dotarł bezpiecznie z Normandii do Anglii. Miał wtedy podwójne szczęścicie, sztorm wybuchł w dniu patrona, co na pewno znacznie pomogło mu wyjść z opresji.Z ciekawostek mogę dodać, że nawet w dziejach marynarki wojennej ZSSR, przenika jego mit. W kwietniu 1991 roku polecono jego opiece 42 członków załogi atomowego okrętu podwodnego “Komsomolec”, który zatonął w lodach wód Północnego Atlantyku. Na pamiątkę tego wydarzenia odsłonięto tablice z nazwiskami marynarzy pod sklepieniem Nikolskiego Soboru w St. Petersburgu, ówczesnym Leningradzie."
Dzięki za cytat. Małe sprostowanie: pochodzi on ze strony charter.edu.pl :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i zachęcam do lektury kolejnych tekstów.