środa, 13 czerwca 2018

#42 Historia nauczycielką życia | Nowoczesne berety w cenie

Czyli m.in. o tym, że środowisko zebrane wokół o. Tadeusza Rydzyka i jego dzieł jest bardziej nowoczesne niż mogłoby się wydawać


Jeden z majowych tekstów traktował o nowoczesności. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji się z nim zapoznać, serdecznie zapraszam do lektury. Wniosek z rozważań, jakie tam się znalazły był mniej więcej taki – religijność, przywiązanie do tradycyjnych wartości, umiłowanie historii nie są cechami dziwoląga z ciemnogrodu, ale osobę je posiadającą należy uznać za bardzo nowoczesną w najlepszym tego słowa znaczeniu. Po szczegóły odsyłam do wspomnianego tekstu.

Dzisiaj chciałbym poniekąd jeszcze troszkę ten temat pociągnąć, tym razem kładąc nacisk na stosunek wiary i religijności do nowoczesności. Zawężamy zatem temat i drążymy jedną konkretną dziedzinę.



Logo Tv Trwam widoczne na mikrofonie
(fot. Piotr Drabik from Poland - Telewizja Trwam, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=31814256)

12 czerwca 2003 r. powstała Telewizja Trwam. Dokładnie wczoraj minęło zatem 15 lat istnienia tego dzieła. Nie od dziś wiadomo, że stosunek Polaków do jego założyciela, tej telewizji i innych inicjatyw autorstwa o. Rydzyka i jego współbraci redemptorystów jest bardzo różny. Ta rocznica i cenne sugestie jednego z Czytelników moich blogów w kontekście rozwinięcia treści poświęconych nowoczesności, zachęciły mnie do wystukania tego tekstu, który właśnie czytacie.

Ciemnogród, berety moherowe, średniowiecze – to tylko przykłady negatywnych określeń pod adresem toruńskich dzieł. Spróbujmy zatem zajrzeń do Internetu i poszperać za danymi, które mogą pomóc w określeniu czy rzeczywiście o. Rydzyk i społeczność zgromadzona wokół jego dzieł jest zaprzeczeniem nowoczesności. To pomoże nam też w stwierdzeniu czy wiara i religijność są współcześnie przejawem zacofania czy wręcz przeciwnie – są czymś wedle czego żyją osoby nowoczesne, rozumiane poniekąd jako bardzo inteligentne i wysoko wykształcone oraz raczej młode lub w średnim wieku. Na potrzeby naszego dochodzenia zajrzałem też na strony (dostępne w bibliografii), które bezpośrednio nie odwołują się do wartości chrześcijańskich; chciałem w ten sposób być bardziej obiektywnym.

Gazeta Prawna w jednym ze swoich artykułów dwa lata temu zamieściła obszerny tekst o Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej (WSKSiM) – wyższej uczelni powołanej do życia również przez o. Rydzyka, kształcącej głównie w obszarze mediów. Głównym faktem tam odnotowanym było bardzo niskie bezrobocie wśród absolwentów toruńskiej uczelni, gdyż wedle danych prawie każdy absolwent WSKSiM zyskiwał zatrudnienie w swoim zawodzie i to często jeszcze przed ukończeniem studiów. Przykład – w 2014 r. spośród 89 absolwentów uczelni, tylko jeden był zarejestrowany jako bezrobotny. Miażdżąca większość w szybkim czasie zyskiwała zatrudnienie.

Jak to? Katolicka uczelnia kształci fachowców rozchwytywanych przez pracodawców? Przecież to ciemnogród jest – wnuczęta beretów moherowych ;)

Z kolei szczegółowy raport Uniwersytetu St. Mary's podsumowujący badania z lat 2016-2018 podaje, że polska młodzież jest najbardziej wierząca w Europie (dane głównie z portalu Tysol).

Innym ciekawym wskaźnikiem w obszarze szczególnie nas dzisiaj interesującym jest fakt, iż wśród noblistów XXI w. aż 90% deklarowało się jako osoby wierzące (informacje ze strony Wysokie obcasy). Gdyby w wielu przypadkach były to jedynie deklaracje, to i tak odsetek tęgich umysłów, dla których przyznanie się do bycia wierzącym nie jest żadnym obciachem, wydaje się naprawdę spory. Kiedyś dość powszechnie uważano, że religijna wieś jest niemal synonimem zacofania, a mieszczanie i ludzie nauki to umysły wyzwolone ze „średniowiecznej ciemnoty”. Dziś, dzięki Bogu, coraz częściej się mówi i spotkać można wiele przykładów tego, że ludzie świata nauki i świata show-biznesu, utożsamiający nowoczesność, nie wstydzą się wiary w Boga.

No to jak – tęgie, inteligentne głowy a wierzą?

Natomiast Fronda swego czasu informowała, że Polska plasuje się w czołowej dwudziestce najbardziej religijnych państw świata (dane z nieco ponad 5 lat).

Wydaje mi się, że już na podstawie garści powyższych informacji i też poprzedniego tekstu o nowoczesności widać, że głęboka wiara i religijność wcale nie muszą kolidować z nowoczesnością i jestem przekonany, iż nie kolidują.

Osobiście uważam, że o. Rydzyk i jego współpracownicy wykonali i wykonują znakomitą robotę. Ze swoim przekazem docierają nie tylko do osób starszych, ale słuchają ich chętnie słuchacze młodzi i wysoko wykształceni. Możesz się z o. Rydzykiem nie zgadzać w jakichś kwestiach, ale zdecydowanie nie możesz powiedzieć, że środowisko wokół jego dzieł zgromadzone nie jest całościowo rzecz ujmując nowoczesne. O. Rydzyk nie jest Bogiem, jak każdy człowiek może popełniać błędy, ale z pewnością nie można mu odmówić umiłowania Ojczyzny, Pana Boga, historii i tradycji, które promuje w duchu prawdziwie nowoczesnym, o czym świadczą rozliczne inicjatywy toruńskie i nie tylko.

Jestem przekonany, i tego uczy historia, jak wiele krzywdzących opinii rodzi się z ignorancji, z niezagłębienia się w temat, z uwierzenia jedynie temu, co „znawcy” tematu „wiedzą” (tak w ogóle może to być przejawem bardzo interesującego, ale niebezpiecznego zjawiska, o którym pewnie w innym kontekście może coś kiedyś napiszę). Tymczasem, gdy człowiek poświęci trochę czasu choćby na zapoznanie się z planem transmisji takiego Radia Maryja czy Telewizji Trwam od razu zobaczy, jak wiele, jakże różnorodnych i nader nowoczesnych spraw i audycji posiadają oraz promują te dzieła; jednym z bardzo wielu przykładów są imprezy kulturalne wszelkiego typu organizowane przez tę społeczność. Ileż tam audycji poświęconych polityce, gospodarce, nauce, to głowa mała. A pamiętacie sprawę Geotermii Toruńskiej? Niektórzy tak ją wyśmiewali, ale czy nie jest ona jeszcze jednym przykładem nowoczesności środowiska Radia Maryja (Geotermią zarządza fundacja Lux Veritatis założona przez redemptorystów)? O rozmachu tej inicjatywy musiał napomknąć nawet taki Fakt, tylko oczywiście bolą niektórych pieniądze przekazane na ten cel. No, ale to już jest taka żałosna tradycja i szukanie dziury w całym i odwracanie kota ogonem.

Choć bardzo cenię środowisko Radia Maryja i innych dzieł wokół niego powstałych i należę do niego, to jednak ten tekst nie jest jakimś fałszywym wychwalaniem czegoś nieprawdziwego. Fakty mówią same za siebie. Tego uczy nas historia.


Dzięki za dzisiaj, a już za tydzień prawdopodobnie kolejny wpis z serii „100plus Cudowna historia Polski”.


O. Tadeusz Rydzyk CSsR
(fot. Piotr Drabik - Ten plik jest fragmentem innego pliku: O. Tadeusz Rydzyk (9216347854).jpg, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=53742709)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz